|
|
27 listopada 2005 - spotkania archiwalne TKKF zdecydowanie wygrał pierwsze dwa sety z APP. Weterani wrzesińskiej siatkówki grali spokojnie, rozważnie i co ważne - skutecznie. W APP raziły własne błędy i ogólny "bałagan". Set numer trzy podopieczni Przemysława Motyla zagrali juz lepiej, a partię kolejną - koncertowo. TKKF zdobył w niej tylko 7 punktów! W tie-breaku TKKF zdecydowanie odczuł trudy spotkania, a APP to wykorzystało, zwyciężając. Miał rację Piotr Michalski (Krispol), mówiąc przed tym meczem, że losy rozstrzygnie dopiero piąty set. Ubiegłoroczny triumfator nie zawiódł, jednak musiał uznać wyższość wzmocnionego Krispolu, który w obecnym składzie niewątpliwie zalicza się do grona zespołów, które powalczą o wygranie ligi.
Pierwszy set wygrali przyjezdni z Powidza. Tomasz Gaziński i spółka grali swoje, a Krispol miał problemy z wstrzeleniem się z zagrywką, oddając tym łatwe punkty. Drugi set zgoła odmienny. Powidz zdobył zalewie 22 punkty, jednak wyrównał szybko losy meczu w partii kolejnej. W tej fazie meczu, Powidz imponował doskonałym odbiorem zagrywki. W tie-breaku już zdecydowanie wygrał Krispol. Matador Książno wciąż bez wygranego seta w lidze profesjonalnej. Tym razem zawodnicy z Książna nie sprostali Orlikowi Adams Miłosław. Podopieczni "Genasa" byli w całym spotkaniu lepsi. Matador nawiązał walkę w zasadzie tylko w pierwszym secie. TKKF - APP / 2:3 (25:23, 25:19, 22:25, 7:25, 9:15)
Nicolaus Powidz - Krispol / 2:3 (25:21, 13:25, 22:25, 25:22, 10:15)
Orlik Adams Miłosław - Matador Książno / 3:0 (25:20, 25:19, 25:17)
|