|
|
16 listopada 2002 - spotkania archiwalne Pierwszy sukces w lidze odniosło TZG!
Już pierwszy set zapowiadał niespodziankę, bowiem LO Września zupełnie zagubione przegrało tą partię do 21.
Kolejny set rozwijał się już w miarę oczekiwań, bowiem LO poprawiło grę i wyrównało stan rywalizacji.
Kolejna partia była znów pod dyktando siatkarzy z ogólniaka, którzy mimo słabej gry zdołali wygrać tego seta, którego asem serwisowym zakończył "lisek". Należy zauważyć, że od stanu 19:15 dla LO do końca partii, oprócz wspomnianego asa, oba zespoły zdobywały punkty po błędzie zagrywki przeciwnika, co świadczy o poziomie tej części gry...
Set numer cztery był bardzo wyrównany od początku.
TZG prezentowało się znacznie lepiej niż we wczorajszym, zaległym meczu z Koszarami II.
Od połowy seta to jednak LO odzyskało wiarę w siebie i odskoczyło na kilka oczek.
TZG jednak nie miało zamiaru zrezygnować i doprowadziło do stanu 22:23.
I turaj stała się rzecz dziwna.
Siatkarz z ogólniaka nie potrafili zdobyć 24 punktu i szybko skończyć meczu, ale głupimi stratami oddali 3 kolejne punkty rywalom!
Zatem zobaczyliśmy tie-break.
Przebiegał on pod dyktando TZG, LO się zupełnie pogubiło i przegrało decydującą partię do 13!
Nie ma co ukrywać, tego wyniku chyba nikt się nie spodziewał. Kolejne spotkanie przyniosło emocje tylko w trzecim secie.
Wtedy to zdekoncentrowane Koszary II, po łatwych wygranych w pierwszym i drugim secie pozwoliły zdobyć WWKPS aż 20 punktów.
W pierwszej i drugiej partii Koszary były lepsze od rywala w każdym elemencie gry, mnożyły się też błędy po stronie WWKPS, dlatego tak wysokie zwycięstwa: odpowiednia do 8 i 9.
WWKPS jest jednak bardzo ambitne, przy tym wszystkim bardzo dobrze się bawi, widać fajną atmosferę w drużynie, dlatego też walczy do końca, co pokazało w 3 secie. pierwszoligową przygodę - Polskich Orłów, z ddebiutującymi w lidze, młodymi siatkarzami - Tajfun.
Pierwsza partia układała się po myśli Polskich Orłów, kontrolowali grę właściewie od początku, do stanu 23:18.
Wtedy właśnie zapanowała u nich jakaś niemoc, a Tajfun konsekwentnie odrabiał straty, by w rezultacie wygrać pierwszego seta w lidze, do 24!
Wynik ten niewątpliwie odbił się na psychice Polskich Orłów, bowiem w drugiej partii walczyli tylko do stanu 8:9.
Wtedy też siatkarze Tajfuna zdobyli 10 punktów z rzędu, głównie zagrywką! Na tablicy pojawił się wynik 10:19!
Ostatecznie Polskie Orły zdobyły w tej odsłonie 16 oczek i przegrywały 2:0 w setach.
Set numer trzy miał być dla Tajfuna ostatnim, jednak losy diametralnie się odmieniły!
Polskie Orły grały bardzo dobrze, nie popełniały błędów, które natomiast mnożyły się u przeciwników, w konsekwencji set ten zakończył się porażką Tajfuna do ...11!
Najbardziej zacięta była partia 4, siatkarze obu zespołów grali punkt za punkt, dopiero w końcówce przewagę wypracowały sobie Orły, tym samym doprowadziły do tie-breaku!
Tutaj jednak już liczne kłótnie, wzajemne obwinianie się za nieudane akcje po stronie Tajfuna, nie pozwoliły im zdobyć nawet 10 punktów, tym samym stara siatkarska prawda, że kto prowadząc 2:0 nie wygra meczu 3;0, ten przegra 2:3 sprawdziła się!
Polskie Orły pokonały Tajfun 3:2. LO Września - TZG / 2:3 (21:25, 25:19, 25:21, 23:25, 13:15)
Koszary 2 - WWKPS / 3:0 (25:8, 25:9, 25:20)
Polskie Orły - Tajfun / 3:2 (24:26, 16:25, 25:11, 25:21, 15:7)
|