|
|
9 listopada 2002 - spotkania archiwalne Pierwsze, inauguracyjne spotkanie pomiędzy LO Września, a WWKPS przyniosło emocje tylko w drugim secie.
LO, pomimo, że zagrało w zupełnie innym składzie, niż w poprzednim sezonie, mając z kluczowych graczy tylko Jerzego Augustyniaka, w pierwszej partii nie dało szans beniaminkowi rozgrywek.
WWKPS grało ambitnie, a dwie dziewczyny na placu spisywały się przyzwoicie.
To jednak nie starczyło na rutynowanych rywali i pierwszy set zakończył się wynikiem 25:10 dla młodzieży z ogólniaka.
Kolejna partia jednak przyniosła niespodziewany zwrot.
LO popełniało mnóstwo błędów i zanosiło się na sensację, jaką było by wygranie seta przez WWKPS.
Końcówka jednak, grana na przewagi dała zwycięstwo LO.
Trzeci set był już formalnością.
LO postawiło kropkę nad "i", tym samym wygrało spotkanie w trzech setach. Kolejny mecz zapowiadał się interesująco.
Rutynowany Krecik, z Bartoszem Cieloszykiem w składzie miał sprawdzić umiejętności i poziom kolejnej drużyny, która debiutuje w naszej lidze - Powidza.
Okazało się, że Powidz prezentuje się bardzo dobrze.
Krecik miał słabszy dzień, szczególnie ich lider, za wyjątkiem drugiego seta, kiedy to w środku partii na zagrywce znalazł się właśnie Cieloszyk i zdobył kilka punktów z rzędu, co pozwoliło odskoczyć Krecikowi 24:22, jednak zamiast zakończyć seta, oddali punkty rywalom i przegrali go do 26.
Pierwszy set Powidz wygrał do 18, a trzeci aż do 10! Tym samym ta drużyna wyrasta na faworyta grupy III. Ostatnie sobotkie spotkanie, to kolejny pojedynek beniaminka z drużyną, która ma już swoją historię i występy w lidze.
VC SHREK mimo kłopotów kadrowych, nie pozostawił cienia wątpliwości kto jest lepszy, w pojedynku z Czeszewo Concordią.
W zepole SHREKa nie zagrał Adam Hałas, Łukasz mikołajczak i Radek Kosmowski, który zmienił barwy klubowe na rzecz SIWL.
Mimo to siatkarze z Czeszewa dobrze prezentujący się na rozgrzewce, podczas meczu zupełnie się pogubili, chyba nie wytrzymali presji debiutu.
Należy zauważyć, że w SHREKu doskonałe partie zagrali debiutanci: Krzysztof Górny i Maciej Wiśniewski. Zresztą cała drużyna, mimo braku zgrania zagrała dobrze, szczególnie Kajetan Kisiel, który efektownie kończył większość piłek.
Pierwsza partia była bez historii, Czeszewo ugrało tylko 12 punktów, w drugiej nieco więcej - 18, głównie za sprawą chwilowego braku koncentracji ich rywali.
Trzeci set to nokaut: 25:11
Patrząc jednak w przyszłość, Czeszewo może jeszcze namieszać w ligowych tabelach. LO Września - WWKPS / 3:0 (25:10, 27:25, 25:17)
Krecik - Powidz / 0:3 (18:25, 26:28, 10:25)
VC SHREK - Czeszewo Concordia / 3:0 (25:12, 25:18, 25:11)
|