Strona główna -> Archiwum spotkań -> Spotkania archiwalne
Zaloguj! | online: 23



Urząd Miasta i Gminy Września


newsletter

  dopisz usuń

8 grudnia 2001 - spotkania archiwalne

Sobotnie spotkania stały pod znakiem zapytania. Wszystko, przez zamieszanie, jakie wprowadziła wzmianka Leszka Nowackiego w tygodniku Wiadomości Wrzesińskie, w której to można było przeczytać, że kolejka spotkań przełożona zostaje na 16 grudnia.
Informacja ta okazała się jednak nieprawdziwa, ale namieszała w szykach niektórych zespołów, przez co część z nich miała kłopoty ze skompletowaniem składu.

Pierwszy set pojedynku Krecik - Strzałkowo nie zapowiadał emocji, jakie jednak temu spotkaniu towarzyszyły. Przyjezdni grali dobrze, odrzucając rywala od siatki, przez co Krecik nie potrafił rozegrać akcji, popełniał sporo błędów, a przewaga Strzałkowa rosła... W rezultacie po kiepskim okresie gry Krecik zdołał zdobyć tylko 13 punktów, przy 25 oczkach przeciwników.
Kolejny set to już zupełnie inna gra. Strzałkowo podbudowane nieco siadło, a inicjatywę przejęli siatkarze Krecika. Wynik oscylował w granicach remisu, dopiero w końcówce na przewagi Krecik zdołał wywalczyć zwycięstwo!
Stan meczu się wyrównał, ale gra wcale się nie zmieniła. Miejscowi podbudowani grali naprawdę dobrze, znów kibice widzieli zaciętą grę, punkt za punkt. Tym razem końcówka należała do Strzałkowa.
Czwarty set nie przyniósł rozstrzygnięcia. Krecik zdołał odjechać rywalom na 5 oczek i tą przewagę dowiózł do końca, tym samym doprowadził do tie-breaku.
Zanosiło się na sensację, gdyż Strzakowo było w tym spotkaniu niewątpliwie faworytem! Wszystko jednak zakończyło się w decydującej partii tak, jak zakładali fachowcy. Strzałkowo podobnie jak w secie numer jeden pewnie zwyciężyło i zainkasowało 2 punkty.

Kolejne spotkanie to potyczka lidera grupy A II Ligii, zespołu który dotychczas nie przegrał tracąc tylko 2 sety - MKS MOS Słupca i zespołu EKI, który to zamyka tabelę, dotychczas bez zwycięstwa. Trudno zatem było doszukiwać się tutaj sensacji...
Wszystko potoczyło się po myśli gości. Słupca grała zdecydowanie, szybko, kombinacyjnie, do czego zdążyła przyzwyczaić już licznych kibiców. Dlatego pierwszy set szybko zakończył się, a EKA zdobyła tylko 12 punktów.
Kolejna partia nic nie zmieniła, Słupca grała naprawdę dobrze, EKA nie miała szans, mimo, że często próbowali atakować Bandosz, Szablewski czy też Grzechowiak. Często jednak uderzali niecelnie, bądź dostawali "czapy" od rosłych rywali. Mimo to w secie numer dwa EKA zdobyła jeden punk więcej niż w poprzednim.
Ostatnia partia była już nie tak jednostronna. Nie tyle przez lepszą grę EKI, co przez proste, niewymuszone błędy zdekoncentrowanych już siatkarzy ze Słupcy. Mimo to wygrali tego seta do 20, a cały mecz 3:0, pozostając niepokonanymi w grupie.

Ostatnie spotkanie zapowiadało się emocjonująco. VC SHREK zmierzył się z Komputronikiem. Oba zespoły zagrały w osłabionych składach. Mimo to, jak podkreślają obserwatorzy SHREK zagrał najlepsze swoje spotkanie w tym sezonie, nokautując wręcz rywali. Poszczególne trzy partie wygrywając do 13, 15 i 15.
Komputronik w każdym secie prowadził tylko na początku, potem do głosu dochodził SHREK, który grał z polotem, gubiąc rozegraniem rywali. Trzeba tu podkreślić bardzo dobrą dyspozycję całego zespołu: Adam Hałas i Radek Kosmowski bardzo dobrze rozgrywali, co pozwoliło na precyzyjne ataki czy kiwki Łukaszowi Mikołajczakowi i Kajkowi Kisielowi. Bardzo dobrze w polu broniła Kasia Tomalak, a wszystkim "siedziała" zagrywka.
Od początki SHREK postawił duże wymagania. Najpierw atak Adama Hałasa, potem krótka ze srodka Szymona Kapeli, kilka udanych serwisów i już zarysowała się przewaga, która do końca seta zaczęła się powiększać. Kolejna partia podobna. 2;0 dla Komputronika, a potem 6 punktów z rzędu z zagrywki kapitana SHREKA i reszta dokończyła dzieła. Ostatnia partia była już bez historii, bowiem Komputronik zwątpił i oddał seta prakycznie bez walki.

Krecik - Strzałkowo / 2:3
(11:25, 27:25, 22:25, 25:20, 8:15)


MKS MOS Słupca - EKA / 3:0
(25:12, 25:13, 25:20)


Komputronik - VC SHREK / 0:3
(13:25, 15:25, 15:25)




Copyright © 1999 - 2008 Szymon Kapela
Kopiowanie materiałów z serwisu w całości lub fragmentach, bez zgody autora zabronione