Strona główna -> Archiwum spotkań -> Spotkania archiwalne
Zaloguj! | online: 1



Urząd Miasta i Gminy Września


newsletter

  dopisz usuń

25 listopada 2001 - spotkania archiwalne

Spotkanie drugoligowców Koszary II - Krecik mimo, że trwało aż 5 setów nie przyniosło emocji. Z doniesień obserwatorów gra była właściwie spokojna, bez większych wymian, a drużyny zdobywały w większości setów punkty po błędach rywali.
Pierwsza odsłona zakończyła się łatwym zwycięstwem Koszar II do 18. Kolejna partia odmieniła losy i przyniosła wyrównanie w meczu.
Najbardziej jednostronna była jednak odsłona numer trzy. Koszary II popełniały bardzo dużo niewymuszonych błędów, a Krecik grał poprawnie w bloku i ataku, co spowodowało, że pozwolili rywalom zdobyć zaledwie 14 punktów!
Koszary jednak nie zamierzały się poddawać i po bardzo zaciętym secie wyrównały stan rywalizacji na 2:2.
W tie-breaku jednak cały czas grę kontrolowali siatkarze Krecika, co pozwoliło im na odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.

Kolejne spotkanie było bardzo nierówne i jednostronne w każdym z trzech rozegranych setów. Tyle tylko bowiem potrzebował Dekspol, by ograć młodych siatkarzy z Gimnazjum.
Dekspol górował w każdym elemencie: przyjęciu, rozegraniu, ataku i bloku. Również co jakiś czas posyłał asy serwisowe lub zagrywką odrzucał przeciwnika od siatki.
Gimnazjaliści nie potrafili znaleźć recepty na silny fizycznie i lepiej poukładany zespół. Szwankowało rozegranie i brak dokładności, niemniej jednak ta drużyna ma duży potencjał w przyszłości.

Niewątpliwie szlagierem kolejki było spotkanie MOS Słupca z Progressem. Siatkarze z Słupcy bardzo dobrze prezentowali się w poprzednim meczu, co zapowiadało wielkie emocje, gdyż jak wiemy Progress jest obrońcą mistrzowskiego tytułu sprzed roku!
No i kibice licznie zgromadzeni w sali LO nie zawiedli się.
Od pierwszego gwizdka sędziego Stefańskiego rozpoczęła się wielka bitwa! Żadna z drużyn w pierwszym secie nie zdołała objąć prowadzenia gwarantującego zwycięstwo, losy rozstrzygnęły się dopiero w końcówce. Na przewagi zwyciężyła Słupca 27:25.
Kolejny set wyglądał właściwie tak samo, tyle, że do połowy partii. Potem MOS Słupca zdecydowanie odjechał i pozwolił rywalom zdobyć tylko 16 oczek.
Początek trzeciej odsłony był zupełnie inny. MOS Słupca zaprezentował kąśliwą stacjonarną zagrywkę, z odbiorem której miał problemy Daniel Więcek i jego partnerzy, co spowodowało, że goście objęli prowadzenie 11:0! Wtedy dopiero pierwszy punkt dla Progressu zdobył atakiem Jarek Grępka.
Wydawało się, że przy takim rywalu strata jest już nie do odrobienia, ale z kolei właśnie dzięki skutecznej tym razem zagrywce Jarka Grępki Progres odrobił stratę i wyrównał przy stanie 13:13!
Wtedy set wyglądał już tak jak dwa pierwsze, punkt za punkt, ładne wymiany, ale tym razem zwycięski punkt zdobył Progress.
To jednak było wszystko, co mogli ugrać gospodarze. MOS Słupca przyspieszył grę, pokazał kombinacyjną siatkówkę, do tego Progress dołożył kilka błędów i było po meczu...

Ostatni niedzielny mecz był wyrównany tylko w pierwszej partii, kiedy to niespodziankę o mało co mogli sprawić siatkarze Polskich Orłów pokonując Orlik Caira Miłosław.
Tak się jednak nie stało, mimo, że w końcówce gospodarze przegrywając 23:21 zdołali wyrównać 24:24. Przegrali jednak seta do 24 właśnie.
Kolejne partie to już zdecydowanie lepsza gra Orlika, nie taka jak w secie numer jeden, kiedy to zupełnie im nie szło, a Orły grały bardzo poprawnie. Mimo kilku bloków w wykonaniu Polskich Orłów ("łapany" był najczęściej Bartosz Banaszczak), goście z Miłosławia wygrali kolejne partie, a co za tym idzie cały mecz, odpowiednia do 15 i 17.

Koszary 2 - Krecik / 2:3
(25:18, 20:25, 14:25, 25:21, 12:15)


Dekspol - Gimnazjum nr 1 / 3:0
(25:12, 25:15, 25:14)


Progress - MOS Słupca / 1:3
(25:27, 16:25, 25:23, 21:25)


Polskie Orły - Orlik Caira Miłosław / 0:3
(24:26, 15:25, 17:25)




Copyright © 1999 - 2008 Szymon Kapela
Kopiowanie materiałów z serwisu w całości lub fragmentach, bez zgody autora zabronione