|
|
3 grudnia 2000 - spotkania archiwalne Pierwszy mecz miał duże znaczenie dla układu tabeli Grupy 2 II Ligi. Oba zespoły miały już na koncie po jednej porażce i kolejna stawiała drużynę w bardzo trudnej sytuacji. Pierwszy set to obopólne badanie rywali i przeciętna gra z wskazaniem na Miłosław 2, który pokonał w tej partii Krecika.
Kolejne dwa sety to bardzo dobra gra Krecika, na uwagę zasługuje skuteczna i trudna zagrywka Bartka Cieloszyka, który zdobywał seriami punkty. Szybko zatem na tablicy wyników zrobiło się 2:1 w setach dla Krecika. I kiedy wydawało się, że wszystko jasne, Miłosław 2 poderwał się i w czwartej partii nie dał szans rywalom, wygrywając ją do 14! Kibice zobaczyli kolejny już w tegorocznych rozgrywkach tie-break. Tutaj nie było już tak zacięcie. Krecik wykorzystał liczne błędy rywali i pewnie wygrał seta i cały mecz! Drugie spotkanie miało być krótkie i szybkie. To za sprawą bardzo dobrego Łubowa, które wg licznych obserwatorów nie miało zostawić suchej nitki na Dzieciach z Bullerbyn i wygrać gładko 3:0.
Niespodziewanie jednak w pierwszym secie Łubowo strasznie męczyło się, aby wygrać i to tylko do 20! Kolejna odsłona to niesamowita gra Dzieciaków, które dosłownie zmiażdżyły przeciwników przy ogłuszającym dopingu publiczności! Prowadzenie wynosiło już 23:11! Skończyło się na 18 oczkach dla Łubowa. Trzeba zaznaczyć, że w tym secie gra cały czas była kontrolowana, przez zespół Bullerbyn. Trzecią partia wyglądała podobnie, punkt za punkt, nikt nie ustępował. Dopiero więcej zimnej krwi w końcówce wykazało Łubowo, wygrywając znów do 20. To nie koniec emocji! Czwarty set zaczął się niedobrze dla miejscowych, którzy przegrywali już 5 oczkami. Cóż z tego? Potrafili to odrobić i wyjść na prowadzenie! Tak było do stanu 23:20 dla Dzieci i pachniało tie-brekiem oraz wielką sensacją! Niestety... Zabrakło troszkę szczęścia po prostu, i set zakończył się wynikiem 25:23 dla Łubowa.
Trzeba tutaj powiedzieć, że mimo przegranej Dzieci zagrały chyba najlepszy mecz w tej kolejce, dostarczając kibicom wiele emocji. O jego zaciętości niech świadczy fakt, że spotkanie trwało godzinę i piętnaście minut! Bardzo dobrze zaprezentował się debiutujący w pierwszej piątce Dzieciaków Krzysztof Marecki, oby tak dalej! Ostatnie niedzielne spotkanie nie było tak bardzo emocjonujące, no może oprócz drugiego seta, w którym to wiele błędów popełniali siatkarze Miłosławia, a Polskie Orły potrafiły to wykorzystać, grając bardzo poprawną siatkówkę i będąc godnym rywalem. Niestety w końcówce seta zabrakło dobrej woli i Miłosław wygrał tą partię do 20. O pierwszym secie Polskie Orły chciały by na pewno szybko zapomnieć, podobnie jak o ostatniej trzeciej partii... Dużo błędów niestety robili siatkarze przyjezdni, a tak klasowa drużyna z aspiracjami do wygrania ligi tego robić nie powinna. Podsumowując przy bardzo przeciętnej grze Miłosław pokonał Orły 3:0. Krecik - Miłosław 2 / 3:2 (19:25, 25:20, 25:17, 14:25, 15:9)
Dzieci z Bullerbyn - Łubowo / 1:3 (20:25, 25:18, 20:25, 23:25)
Polskie Orły - Miłosław / 0:3 (13:25, 20:25, 18:25)
|